Na 21 kwietnia przypadła inauguracja rozgrywek żużlowych przy ul. Śląskiej w Gorzowie Wlkp. Licznie przybyli kibice dopingowali żużlowców w trosce o jak najlepszy wynik. Dbali o to zarówno kibice gospodarzy jak i grupa blisko 350 fanów leszczyńskiego zespołu. Nie wszyscy jednak chcieli, aby te rozgrywki odbyły się w atmosferze sportowej, świątecznej i co najważniejsze bezpiecznej.

O godz. 20:15, podczas jednej z przerw, dwóch zamaskowanych mężczyzn, przeskoczyło barierę ochronną, oddzielającą sektor kibiców od strefy bezpieczeństwa i wtargnęło na teren odbywania się zawodów. Po tym, jak zerwali baner kibiców przyjezdnych, wbiegli w tłum sektoru kibiców gospodarzy. Jeszcze podczas trwania zawodów, służby organizatora ujęły dwóch mężczyzn, przekazując ich w ręce gorzowskich policjantów. I choć to nie oni byli bezpośrednio odpowiedzialni za zerwanie banera, to jednak nie uniknęli odpowiedzialności za złamanie przepisów ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych. Następnego dnia po przedstawieniu zarzutów, obaj odpowiadali w trybie przyśpieszonym przed sądem w Gorzowie Wlkp. 44-latek odpowiadał za naruszenie nietykalności przedstawiciela służby porządkowej, przypłacając swoje zachowanie zakazem stadionowym na wszelkie imprezy masowe przez 2 najbliższe lata oraz grzywną w wysokości 1500 złotych. Na 30-latku ciążył zarzut używania elementów odzieży, uniemożliwiających rozpoznanie. Orzeczono wobec niego karę ograniczenia wolności.

22 kwietnia praca gorzowskich policjantów, która wspomagana była informacjami ze strony klubu, pozwoliła na zatrzymanie trzech kolejnych osób. Wśród nich był 22-letni gorzowianin, który zerwał baner kibiców gości. Zarzuca mu się także wtargnięcie na teren rozgrywanych zawodów, naruszenie nietykalności cielesnej pracownika ochrony oraz zasłanianie twarzy, uniemożliwiające jego identyfikację. Ponadto odpowie on także za kradzież banera. Identyczne zarzuty usłyszał 19-latek, także gorzowianin. Trzeci z zatrzymanych mężczyzn to 29-letni mieszkaniec powiatu gorzowskiego. On również usłyszał te zarzuty, które zostały przedstawione jego młodszym kolegom, z wyjątkiem kradzieży.

Gorzowscy policjanci wspomagani przez służby organizatora oraz klub sprawdzają czy za wybryki chuligańskie nie są odpowiedzialne jeszcze inne osoby i czy wszystko z wyjątkiem opisywanych zdarzeń odbyło się zgodne z literą prawa. Zaistniała sytuacja pokazuje, że Ci, którzy decydują się na łamanie bezpieczeństwa, zostają zatrzymani. A trafiając przed wymiar sprawiedliwości, eliminują się z imprez masowych w przyszłości. (jkd)