Wymyślenie dobrej nazwy produktu wydaje się nie lada wyzwaniem. Zrób to raz a dobrze, bowiem renaming wiąże się z dużymi kosztami. Kieruj się instynktem i skojarzeniami. Po prostu baw się słowami – polskimi albo obcojęzycznymi. Spisz kilka pomysłów, dokonaj ich oceny i wybierz ten najlepszy. – W ten sposób powstała nazwa mojej firmy. Większy dylemat miałem z wybraniem właściwego logotypu. Początkowo myślałem o wykorzystaniu motywu stopy, ale wchodząca na rynek sieć telefonów komórkowych Heyah wykorzystała czerwoną łapę w swojej kampanii reklamowej, więc zmieniłem koncepcję, żeby nikt nie myślał, że sugeruję się ich pomysłem – wspomina Michał Trziszka CEO firmy Cal.pl.

Shakespeare pisał: „Czymże jest nazwa? To, co zwiemy różą, pod inną nazwą równie by pachniało”. Tym razem nie możemy zgodzić się z autorem „Romea i Julii”. Chyba każdy przyzna rację, że lepiej brzmi nazwa Apple niż np. Comp Mix. Projektując nazwę, zacznij od analizy marki: charakterystyki produktu, jego zastosowania i cech oferty handlowej. Zgromadzenie określeń pomoże utworzyć propozycje nazwy produktu. Przeprowadzona ocena powinna obejmować konkurencję, konsumentów, a także trendy panujące na rynku.

Każde imię coś oznacza
Kolejny etap tworzenia polega na dokładnym przyjrzeniu się strategii marki oraz pozycjonowaniu. Dzięki temu odpowiesz sobie na pytanie: co nazwa produktu ma komunikować otoczeniu? Odnajdziesz cechę, która sprawia, że produkt jest lepszy od innych, bo pod jakimś względem ma przewagę nad konkurencyjnymi towarami z danej branży. Kreowanie nazwy produktu zależy od przyjętej konkurencyjnej strategii marki. Opis pozycjonowania mówi o targecie, rynku oraz cechach unikalnych oferty. Pomoże Ci on określić produkt, używając wyłącznie jednego słowa.

Nazwa Google powstała przez pomyłkę!
Jesienią 1997 roku Brin i Page, twórcy wyszukiwarki internetowej, szukali dla niej stosownej nazwy. W tym celu zrobili burzę mózgów: wypisali różne słowa na tablicy i analizowali, które jest najbardziej trafne. Jeden z nich napisał słowo „googolplex”, a kreując tę nazwę, sugerował się tym, że wyszukiwarka pozwala ludziom na przeszukiwanie dużej ilości danych. Kolega z zespołu zaakceptował nazwę, ale skrócił ją do „googol”. Sean usiadł przy komputerze i sprawdził, czy ta domena jest wolna, żeby mógł ją zarejestrować, ale źle zrozumiał jej wymowę i poszukiwał w sieci google.com, a nie googol.com. I tak narodził się znany wszystkim internautom adres: google.com.

Wspomniana metoda burzy mózgów to stricte kreatywny proces, który doprowadza do wymyślenia kilku propozycji. Jak ją przeprowadzić? Na początku zrób listę pomysłów. Powinna ona prezentować, który koncept jest najbardziej interesujący i właściwie określa unikalną cechę produktu. Na tym etapie przygotowywane są listy propozycji nazw produktów, spośród których można wybierać nazwy oryginalne w formie i spełniające główne założenia wizerunkowe. Dokonaj teraz ostatecznej selekcji zamysłów i znajdź ostateczne rozwiązanie.

Legalnie i po polsku
Nazwa musi spełniać wymogi prawne i lingwistyczne. Co nie nadaje się na nazwę Twojego nowego produktu? Słowo, które wzbudza negatywne skojarzenia, nazwy użyte przez konkurentów oraz nieposiadające wolnej domeny internetowej. Dokonaj eliminacji propozycji, które ze względów prawnych nie nadają się do wykorzystania. Pamiętaj, że powinny być one poprawne językowo. Na tym etapie prac nad możliwe jest również przeprowadzenie badań rynkowych.
Najwyższa pora na wdrożenie nazwy, czyli przygotowanie do wprowadzenia wybranego konceptu do wykorzystania na rynku. Potrzebna będzie pełna dokumentacja projektu i opis norm dotyczące poprawnego stosowania wybranego pomysłu. Ochronę prawną dla nazwy uzyskasz w Urzędzie Patentowym jako słowny znak towarowy. Aby cały projekt był skończony, należy jeszcze opracować logotyp i wymyślić hasło reklamujące produkt. Przekonaj się, że ten kreatywny proces wiąże się z satysfakcją tworzenia.
 
PR Manager firmy Cal.pl