W piątek 27 grudnia 2013 r. przed północą dyżurny KPP w Sulęcinie otrzymał zgłoszenie, że w jednym z bloków w Sulęcinie po korytarzu chodzi mężczyzna z bronią i dobija się do drzwi mieszkań.

Kiedy mundurowi dotarli pod wskazany adres, na miejscu zastali poruszonych mieszkańców bloku wielorodzinnego, którzy opisali nocne zdarzenie. Okazało się, że mężczyzna chodził po korytarzu z długą bronią z lunetą, krzyczał używając wulgarnych słów, a napotkanym mieszkańcom groził jej użyciem. W krótkim czasie policjanci dotarli do mieszkania, gdzie znajdował się awanturnik. W pokoju znaleźli też opisaną przez świadków broń, którą była załadowana, gotowa do użycia wiatrówka.

Mieszkaniec Sulęcina został zatrzymany przez mundurowych, a broń śrutowa pneumatyczna zabezpieczona w policyjnym depozycie. Mężczyzna był pijany, badanie stanu trzeźwości wykazało, że ma w organizmie prawie 3 promile alkoholu.

Kiedy 30-latek trzeźwiał, policjanci wydziału kryminalnego zbierali dowody w tej sprawie.

W sobotę 28 grudnia 2013 r. mieszkaniec Sulęcina usłyszał zarzuty gróźb karalnych. Podczas przesłuchania nie potrafił wyjaśnić swojego zachowania. Powiedział jedynie, że wiatrówkę chciał pokazać swojemu koledze. A spora ilość wypitego alkoholu przyczyniła się do tego, że zapomniał gdzie „kumpel” mieszka i dlatego dobijał się do drzwi mieszkań.

Za kierowanie gróźb karalnych grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności. (jkd)