W zadanie pomocy zaangażowały się harcerki, przebywające na kursie wędrowniczek, organizowanym dla przyszłych drużynowych drużyn wędrownych. „Przygotowujemy harcerki ZHR do prowadzenia pracy wychowawczej z dziewczętami w wieku 15-18 lat – mówi podharmistrzyni Warszawskiego Hufca Harcerek „Studnia” Maja Stelmach, komendantka kursu, absolwentka filozofii i pedagogiki. - Z założenia osoby w tym wieku, które chcą realizować metodę harcerską, korzystają z formy, jaką jest wędrówka - czy to intelektualna, fizyczna, czy duchowa. Nasz kurs ma formę rowerowego obozu wędrownego. Spotkałyśmy się w Lublinie, we Włodawie spędzamy dwie noce, jadąc przez Poleski Park Narodowy, potem udajemy się do Chełma i kończymy nasz obóz w Lublinie. Są z nami dziewczęta z Warszawy, Krakowa, Gdańska. W trakcie wędrówki rowerowej uczestniczymy w zajęciach, prowadzonych przez instruktorki z całej Polski. Między tymi zajęciami ważna jest dla tych nastoletnich dziewcząt służba. Znalezienie pola służby nie jest jednak proste. Dzięki zaangażowaniu pani Krystyny Kończal udało nam się odnaleźć we Włodawie miejsce, gdzie istnieje potrzeba służby. Z jednej strony chcemy komuś pomóc, a z drugiej - uwrażliwić na to, że są ludzie potrzebujący pomocy. Ważne jest to, aby przy okazji - na przykład przebywania na wakacjach – otworzyć się na wyszukiwanie pomocy i coś z siebie dać”.

Grupę harcerek wspomagały dwie wolontariuszki z Włodawy. Janina, która przez kilka lat była we włodawskim ZHR, przyszła studentka, jest wolontariuszką od szkoły podstawowej. Uczestniczyła w różnych akcjach wolontarystycznych, m.in. asystując przy osobach niepełnosprawnych i organizacji czytania dzieciom książek w bibliotece podczas „Nocy z Andersenem”. Magdalena, uczennica trzeciej klasy I LO im. T. Kościuszki, działa w wolontariacie od czasu szkoły podstawowej, uczestnicząc w zbiórkach czy pomagając przy renowacji pomników. Fascynuje ją pomaganie innym.

Dziewczęta podczas pobytu we Włodawie pomogły jednej z rodzin – samotnej matce wychowującej czwórkę dzieci. Plan wsparcia był bogaty: pomoc w sprzątaniu mieszkania, opieka nad dziećmi poprzez zorganizowanie pobytu na sali zabaw „Dziecięcy raj”, na pływali, a także w ogrodach u ojców paulinów. Miłym akcentem było spotkanie z burmistrzem miasta Wiesławem Muszyńskim w pizzerii „Prowincja”.

Joanna Szubstarska

Reklama_________________________________________________________________________________________