17 maja ok. godz. 19:30, dyżurny Komisariatu Policji w Sulechowie został powiadomiony przez jednego z mieszkańców o mężczyźnie, który w centrum miasta załatwia potrzebę fizjologiczną, nie zważając w najmniejszym stopniu na przechodniów, którymi niejednokrotnie były rodziny z dziećmi.

Skierowany na miejsce patrol policji potwierdził ten fakt. Z poczynionych ustaleń wynikało, że wracająca do domu kobieta z dziećmi zauważyła mężczyznę, który na chodniku przed jednym z lokali, załatwia potrzebę fizjologiczną. Grzecznie zwróciła mu uwagę, że mógłby się chociaż odwrócić zważywszy na przechodniów, a w szczególności dzieci. W odpowiedzi usłyszała jego wulgarny wywód na ten temat. Kobieta natychmiast zadzwoniła po swojego męża mówiąc o całym zajściu. Ten po kilku minutach był na miejscu. Słysząc wulgarne wypowiedzi i agresywne zachowanie mężczyzny, natychmiast wezwał policję. Okazało się, że agresor jest pijany.

W trakcie interwencji mężczyzna nie chciał podać policjantom swoich danych personalnych twierdząc, że jest szanowanym obywatelem i biznesmenem Sulechowa i mundurowi powinni go znać. W związku z odmową podania personaliów, został on przewieziony do komisariatu. Na miejscu okazało się, że jest to 45-latek. Przeprowadzone u niego badanie na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu, wykazało ponad 2 promile. Podczas sporządzania dokumentacji, 45-latek wyjął pieniądze i kładąc na stole 150 zł, zwrócił się do policjantów z twierdzeniem, że w ten sposób zapomnimy wszyscy o sprawie. Mężczyzna został zatrzymany w związku z próbą wręczenia funkcjonariuszom policji, korzyści majątkowej w zamian za odstąpienie od czynności służbowych. Trafił do policyjnej izby zatrzymań. Po wytrzeźwieniu został przesłuchany i usłyszał zarzuty.

19 maja na wniosek policjantów, prokurator zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego oraz poręczenia majątkowego w kwocie 5 tys. złotych. (jkd)