10 grudnia w nocy, policjanci z Bydgoszczy zostali powiadomieni o śmierci 21-letniego mężczyzny. Jak wynika z ustaleń policjantów, mężczyzna został zabrany do szpitala ok. godz. 1:30 z ul. Dworcowej po tym jak jego kolega wezwał pogotowie, ponieważ 21-latek zaczął się dziwnie zachowywać, co zaniepokoiło zgłaszającego.

Ok. godz. 4:00 policjanci otrzymali informację, że 21-latek zmarł w szpitalu. W jego odzieży znaleziono pusty woreczek, najprawdopodobniej po dopalaczach. Teraz policjanci przesłuchują świadków. Trwają czynności mające na celu wyjaśnienie okoliczności tej sprawy. Przyczyna śmierci 21-latka będzie znana po zleconej przez prokuraturę sekcji zwłok.

Czynności wykonywane przez policjantów nadzoruje Prokuratura Rejonowa Bydgoszcz-Północ. (jkd)