Policjantem jest się podczas służby i po służbie, udowodniła to z funkcjonariuszka żarskiej komendy. 7 października w godzinach popołudniowych, policjantka po służbie przechodziła obok sklepu z telefonami komórkowymi w centrum Żar. Zauważyła wybiegającego z lokalu mężczyznę oraz usłyszała płacz kobiety, która siedziała skulona w pomieszczeniu. Nie zastanawiając się ani chwili, policjantka natychmiast ruszyła w pościg za wychodzącym ze sklepu. Zatrzymała go na ul. Kaczy Rynek, nieopodal miejsca zdarzenia, a następnie o zdarzeniu powiadomiła dyżurnego żarskiej jednostki policji. Dalej z obezwładnionym czekała na przyjazd patrolu, który przewiózł mężczyznę do komendy i umieścił w policyjnym areszcie. Jak się okazało, zatrzymany, nietrzeźwy sprawca, 57-letni żaranin, wszedł do sklepu z telefonami komórkowymi, gdzie bez powodu zaczął wyzywać słowami wulgarnymi ekspedientkę. Nie reagował na jej prośby opuszczenia lokalu. Następnie zaczął w nią rzucać różnymi przedmiotami, przewrócił na ziemię i kopał, nie zważając na to, że kobieta jest w widocznej ciąży. Następnie wybiegł ze sklepu. Pokrzywdzona kobieta została przewieziona do szpitala, gdzie udzielono jej pomocy lekarskiej. 57-latek za swoje postępowanie odpowie przed sądem. (jkd)