Pracę nad sprawą policjanci rozpoczęli kilka miesięcy temu. Realizowane przez nich działania operacyjne potwierdzały, że w sklepie spożywczym w jednej z okolicznych miejscowości, sprzedawane są środki odurzające, nazywane potocznie "dopalaczami". Uzyskane przez policję informacje potwierdziły się, kiedy wspólnie z inspektorami Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Międzyrzeczu przeszukano sklep. Policjanci zabezpieczyli wówczas susz roślinny, biały proszek pakowany w woreczki foliowe oraz różnego rodzaju ciecze o nieznanym składzie. Dodatkowo funkcjonariusze ujawnili kilka dowodów osobistych i praw jazdy różnych osób oraz papierosy bez polskich znaków akcyzy. Decyzją inspektorów sanepidu sklep, w którym sprzedawane były opisane substancje został zamknięty. Kolejnym krokiem w postępowaniu było szybkie przeprowadzenie analizy zabezpieczonych środków. W tym celu policja zwróciła się o pomoc do specjalistów z Zakładu Medycyny Sądowej Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie. Biegli szybko potwierdzili, że zabezpieczone materiały zawierają w swym składzie niebezpieczne substancje, w tym również najsilniejsze specyfiki wymieniane na liście zabronionych "dopalaczy".

Zgromadzony przez policjantów materiał procesowy pozwolił wtedy na przedstawienie obu zatrzymanym mężczyznom kilkunastu zarzutów. Podejrzani odpowiedzą za narażenie osób na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz udzielanie środków psychotropowych w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, w tym również nieletnim. Na wniosek Prokuratury Rejonowej w Nowej Soli mężczyźni zostali aresztowani na dwa i trzy miesiące.

Prace nad sprawą trwały nadal. Kilkutygodniowe działania międzyrzeckich policjantów, dalsze przesłuchania oraz ustalenia operacyjne pozwoliły na wytypowanie kolejnego mężczyzny, mieszkańca okolic Krakowa, zajmującego się nielegalnym procederem. Według ustaleń, miał on zaopatrywać lubuskich dilerów, ci natomiast drobne porcje sprzedawali młodzieży. Mężczyzna, mieszkaniec woj. małopolskiego został zatrzymany przez krakowskich policjantów. Odpowie za udzielanie środków psychotropowych w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, za co grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności. Na wniosek Prokuratury Rejonowej w Nowej Soli sąd aresztował 32-latka na okres jednego miesiąca. (jkd)