Sytuacja miała miejsce 20 września w samo południe przy ul. Piastowskiej w Kostrzynie n/O. Tam też do jednego z punktów handlowych wbiegł mężczyzna, który do właściciela sklepu krzyknął, że jest to napad. Pomiędzy mężczyznami wywiązała się szarpanina i ostudziła zapały napastnika, który zbiegł. Wcześniej jednak rozpylił gaz pieprzowy. Zdarzenie to zaobserwował młody przechodzień. Nie pozostał obojętny na tą sytuację. Ruszył w pogoń za uciekającym mężczyzną. Postawa ta jest tym bardziej godna pochwały, że 19-latek ryzykował, nie wiedząc czym dysponuje napastnik. Ten w pewnym momencie wyciągnął gaz i rozpylił go w stronę 19-latka, który tym bardziej próbował pokrzyżować jego zamiary.

Co prawda mężczyzna zdołał zbiec, ale 19-letni młodzieniec nie odpuszczał.  Wrócił po rower i plecak, które to rzeczy pozostawił w miejscu napadu. Później obserwował i sprawdzał teren, gdzie ostatni raz widział napastnika. Zaangażowanie w zatrzymanie osoby, która napadła na sklep opłaciło się. 19-latek zauważył w jednym z poruszających się samochodów napastnika, który jechał jako pasażer. Zapamiętane numery rejestracyjne przekazał kostrzyńskim policjantom, którzy jeszcze tego samego dnia udali się do Dębna, gdzie mieszkał 33-latek odpowiedzialny za napad. Następnego dnia usłyszał zarzuty związane z usiłowaniem dokonania rozboju. Grozi mu za to do 12 lat pozbawienia wolności.

Zachowanie 19-latka jest godne naśladowania i zasługujące na pochwałę. Nie umniejsza tego fakt, że młody mężczyzna stara się o służbę w policji. W tej sytuacji wykazał się postawą godną policjanta. (jkd)