Jak ustalili policjanci, podejrzany działał na terenie Wrocławia, Gdańska i Krakowa. Sprawca obierał sobie za cele małe osiedlowe sklepy, gdzie po wejściu groził sprzedawcom przedmiotem przypominającym broń palną, żądając wydania pieniędzy. Po ich otrzymaniu uciekał z miejsca zdarzenia.

W trakcie działań związanych z tą sprawą policjanci zabezpieczyli atrapę pistoletu, którą posługiwał się zatrzymany podczas napadów.

Mężczyzna podejrzany jest łącznie o 7 rozbojów z użyciem niebezpiecznego przedmiotu, jedno usiłowanie takiego rozboju oraz dodatkowo o kradzież kilkunastu tysięcy złotych z jednego ze sklepów sieciowych. Łączną sumę strat w tej sprawie oszacowano na kwotę 25 tys. złotych.

Okazało się również, że 32-latek jest pensjonariuszem zakładu karnego, do którego nie powrócił z przepustki, na początku grudnia 2014 r.

Obecnie okoliczności związane z „działalnością” mężczyzny są dokładnie wyjaśniane. Policjanci sprawdzają, czy mężczyzna nie ma związku z innymi, podobnymi napadami na terenie kraju.

Za rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia podejrzanemu grozi kara nawet do 15 lat pozbawienia wolności. (jkd)