Kultura Edukacja
Zmiany w emeryturach nie wpłyną na ich wysokość
Zmiany w systemie emerytalnym w długim terminie nie wpłyną na wysokość emerytur, ale nie dają też gwarancji, że w ogóle będą wypłacane, bo za te zobowiązania w całości odpowiadać będzie państwo. – Czy się z nich wywiąże? To pozostaje kwestią otwartą, choć narażoną na wiele różnych ryzyk – uważa Krzysztof Nowak z firmy doradczej Mercer Polska.
– Do lipca będziemy musieli zdecydować, gdzie chcemy przekazywać naszą składkę: czy kontynuować przekazywanie do OFE, czy też przekazywać już w całości wszystkie środki do ZUS. I to jest tak naprawdę jedyna szybka konsekwencja ustawy. Natomiast w średnim terminie należy przyjąć, że zmiana ta istotnie wpłynie na sytuację na giełdzie – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Krzysztof Nowak z firmy doradczej Mercer Polska.
Zgodnie z ustawą od 4 lutego tego roku OFE będą musiały lokować nie mniej niż 75 proc. aktywów w akcje, będą miały zakaz inwestowania w skarbowe papiery wartościowe oraz dług gwarantowany przez skarb państwa.
– Wszystko na to wskazuje, że OFE będą mniejszym inwestorem, mniej składek będzie zamienianych na akcje, m. in. dlatego, że wzrośnie limit inwestycji zagranicznych. Pojawi się mniej pieniędzy na rynku, to będzie w średnim terminie widoczne, a w długim terminie nikt nie wie, jaki będzie wpływ tych zmian, chociaż wszyscy ponoszą ryzyko związane z wypłacalnością i pewnością naszych emerytur. Zmiana powoduje, że za zobowiązania będzie odpowiadać ZUS, czyli de facto państwo. Czy wywiąże się z tych zobowiązań, to jest kwestią otwartą, a niestety narażoną na dużo różnych ryzyk – zwraca uwagę Krzysztof Nowak.
Ekspert dopuszcza scenariusz, według którego ZUS nie będzie miał pieniędzy na wypłatę emerytur, które pozostaną tylko formalnymi zapisami na kontach.
Przyjęte zmiany nie powinny wpłynąć na wysokość emerytur. Przyszli emeryci mogą liczyć najwyżej na połowę poborów wobec otrzymywanej wcześniej pensji.
– Trudno się spodziewać, żebyśmy dostrzegli zmianę w wysokości emerytur. Te świadczenia nie będą równe wysokości wynagrodzeń, które otrzymujemy pracując. Szacuje się, że tak zwany współczynnik zastąpienia nie będzie przekraczać połowy zarobków w przypadku osób, które zarabiają poniżej limitu ZUS-owskiego, czyli 100 tys. zł rocznie. Będzie ona procentowo niższa dla osób, które zarabiają więcej – mówi Krzysztof Nowak.
Źródło: http://ZielonyDziennik.pl
-
Listwa karniszowa creativa Lk-01
-
Jakie podstawy do stolików..
-
Kontrola z urzędu skarbowego –..
-
Jak izolacja drgań poprawia..
-
Szukasz stylowej łazienki?..
-
Idealny kosz prezentowy na..
-
Jak przygotować mieszkanie do..
-
Mikasa V200W vs V200W-CEV. Którą..
-
ASG z praktycznego punktu widzenia
-
Zostań kierowcą TIR-a: Wymagania,..
-
Gry miejskie: nowoczesne..
-
Gry miejskie: Nowoczesne..
-
Domy Szeregowe w Gdyni – Komfort..
-
Jak często można odwiedzać bliską..
-
Kosze prezentowe na urodziny –..
-
Jak dobrać idealne wyposażenie do..
-
Sindbad- podróżuj wygodnie!
-
Rytuały miłosne - magiczne..
-
Ośrodek leczenia uzależnień..
-
Kurtyny chłodnicze – jak działają..
-
Poradnik „Jak napisać powieść?”..
-
Kontenery socjalne – praktyczne..
-
Jak zaplanować udaną jednodniową..
-
Jak wybrać półkotapczan?


